Oceniając wymiar sprawiedliwości na podstawie nie wykrytych i nie osądzonych sprawców nie wyjaśnionych śmierci, min. dziennikarza śledczego Zientary, księży Suchowolca, Niedzielaka, Zycha czy Marka Papały, Krzysztofa Olewnika, licznych afer gospodarczych, skończywszy na Amber Gold czy grasującego w okresie rządów PO-PSL seryjnego samobója, musi być ona bardzo negatywna. Policja, prokuratorzy i sędziowie z założenia mający stać na straży, przestrzegania prawa, mają swym działaniem zapewnić obywatelom, którym służą elementarne poczucie bezpieczeństwa i sprawiedliwości społecznej.

Jeśli tak się nie dzieję, wówczas należy opracować i wprowadzić program naprawczy, uzdrawiający aktualny nie zdrowy system. Co powinno logicznie myśląc być poprzedzone wnikliwa analizą i badaniem wszystkich jego aspektów celem znalezienia przyczyn jego choroby. Broniący się przed tą kuracją, albo ich potrzeby nie rozumieją, bądź nie chcą zrozumieć! Jedno i drugie bardzo złą cenzurkę wystawia temu środowisku.

Główni „guru” trzymający „lejce” usiłują prowadzić konie z wozem, w którym to środowisko siedzi, w kierunku ustroju politycznego opartego na idei lewacko-liberalnej obcej wartościom, na których oparta jest tożsamość Narodu Polskiego, zanurzonego w roku 966 w chrzcie św.

Nie wierzę, że wszystkie osoby o wykształceniu prawniczym w tym wozie zasiadające są poglądu kosmopolitycznego, negującego wszelkie podziały kulturowo-polityczne i terytorialne. Którego zwolennicy uważają za swoją Ojczyznę nie kraj czy inny sformalizowany obszar, ale cały świat. Dążą oni do politycznej i społecznej jedności świata, wolnego od podziałów i konfliktów, stopionego w jedną wspólnotę ogólnoludzką. Tak sformułowana doktryna jest przeciwieństwem patriotyzmu.

Współcześnie kosmopolityzm jest promowany przez globalistów, część anarchistów i trockistów oraz niektóre nowe ruchy religijne. Prym, w szerzeniu tego światopoglądu, wodzą w Polsce działacze PO, Nowoczesnej oraz KOD, którzy uczestnicząc w niedzielnym Nadzwyczajnym Kongresie Sędziów dyrygowali orkiestrą grająca na fałszywych nutach.

Niepokojącym jest fakt, że nieliczni wypowiadający się politycy zawładnęli umysłami większości prawych i uczciwych sędziów, którzy z braku odwagi w obawie przed narażeniem się „poprawności politycznej” nie potrafią przeciwstawić się szerzącymi złu. Jak głęboko ich umysłu przesiąknięte zostały ideologią, sączoną im nieustannie przez osiem lat rządów koalicji PO-PSL? Jak daleko to środowisko jest opanowane przez samozwańcze pseudo autorytety, nazywających siebie suwerenem, „guru” stojących na czele tego środowiska? Zmieniając historyczne pojęcie suwerena. Z pewnością nie jest nim „kasta” kilku sędziów tylko Naród, z woli większości którego zarządza Państwem Polskim PiS. Boli to kosmopolitów, którzy tej prawdy nie chcą ani nie mają zamiaru uszanować i uznać.

Cały wymiar sprawiedliwości wymaga oczyszczenia z „chwastów”. Samo środowisko tych branż jest za słabe aby tego samodzielnie dokonać. Strach jest większy i paraliżuje odwagę. Kryzys wartości w sądownictwie jest bardzo wyrazisty. Dlatego trzeba „Spartanom” pozostających w tym środowisku pomóc w odzyskaniu ich godności i honoru, przywrócić należne im miejsce w tym środowisku, którego organizm toczy „wirus”.

Potrzebny jest zatem, zespół chirurgiczny, który wraz z anestezjologiem usunie źródło choroby wycinając sprawnie skalpelem wrzód, przywracają pacjentowi zdrowie i normalne funkcjonowanie w życiu naszego Państwa.