W dniu tym 4 czerwca 1926r. nastąpiło zaprzysiężenie na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego w dniu  Wybranego z rekomendacji Marszałka Józefa Piłsudskiego, przez Sejm 1 czerwca 1926r. Piłsudski przemawiając do przywódców partii i posłów, nie przebierając w słowach powiedział o powodach dokonanego przewrotu – o „znikczemnieniu” ludzi, o „złodziejstwie, pozostającym bezkarnie”, o braku „odrodzenia duchowego narodu” o przywilejach jednostek i partii, dodając: Wydałem wojnę szujom, łajdakom, mordercom i w walce tej nie ulegnę”, podkreślając na koniec „Sądzę bowiem, że Ojczyźnie naszej brak jest w pracy państwowej dobrych techników tej pracy, specjalnie gdy idzie o większe sprawy, wykrycie błędów w olbrzymiej machinie państwowej, będącej w biegu”.

Również tego samego dnia 4 czerwca 1989r. zawarto układ okrągłostołowy, poprzedzony spiskiem w magdalence, gdzie ustalono nad głowami Obywateli scenariusz transformacji aparatu władzy PRL, prominentnych działaczy PZPR i SB, przefarbowanych na opozycjonistów, do nowego ustroju demokratycznego państwa prawa, gwarantując w nim nienaruszalność ich dotychczasowych interesów i przywilejów.

Polacy zostali haniebnie  oszukani 4 czerwca 1989r., będąc przekonani, że w pierwszych wolnych wyborach raz na zawsze zostali odsunięci od władzy komuniści, za którymi stały służby specjalne, mające na rękach krew własnych rodaków, zamordowanych żołnierzy wyklętych.

Trzy lata później okazuje się jednak, że bezpieka ma się bardzo dobrze – podczas nocnego głosowania zostaje pozbawiony władzy rząd Jana Olszewskiego, który chciał przeprowadzić lustrację i dekomunizację

To zdarzenie miało również miejsce 4 czerwca 1992r. Paradoksalnie była to jednak pozorna klęska, bowiem nić już nie powstrzymało ujawnia nazwisk tajnych współpracowników, którzy chcieli pozostać w ukryciu.

Przyjęta przez sejm uchwała 28 maja 1992r., brzmiała: „Niniejszym zobowiązuje się Ministra Spraw Wewnętrznych do podania do dnia 6 czerwca 1992r. Pełnej informacji na temat urzędników państwowych od szczebla wojewody wzwyż, a także senatorów i posłów; do 2 miesięcy – sędziów, prokuratorów i adwokatów oraz do 6 miesięcy – radnych gmin i członków zarządów gmin- będących współpracownikami UB i SB w latach 1945 – 1990”.

W spór włączył się Trybunał Konstytucyjny, który już 19 czerwca 1992r., wydał orzeczenie, uchylając uchwałę lustracyjną, która – zdaniem TK – była niezgodna z konstytucją. Ustawa miała m.in. „naruszyć demokratyczne zasady państwa prawnego”. Po latach okazało się, że w składzie sędziowskim byli ludzie rejestrowani przez służby specjalne PRL jako tajni współpracownicy – m.in. Kazimierz Działocha , który w archiwum IPN figuruje jako kontakt operacyjny ps. „Zychow”.
Lech Wałęsa doprowadzając do upadku rządu Jana Olszewskiego, był zapewne przekonany, iz jego teczki, w których jest opisana jego działalność jako TW „Bolka”, nigdy nie ujrzy światła dziennego i nie wyjdzie na jaw, a spokój ten zapewnią mu inni, których wówczas bronił przed lustracją. Czas jednak pokazał, jak bardzo się mylił.
Wymienione zdarzenia historycznie mają jeden wspólny mianownik. A mianowicie nieustaną walkę o prawdziwą wolność i suwerenność naszego Państwa zanurzonego w chrzcie od 966 roku. Lewacko-liberalne ugrupowania nie chcą tego faktu uszanować, wszelkimi metodami i środkami próbują zwalczać tkwiącą w Polskim Narodzie dążenie do wolności i niezależności. Czego przykładem są liczne powstania narodowe w Polskiej historii, gdzie Powstanie Listopadowe, które po wiośnie nadziei zakończyło się klęską w 1831 roku ze względu na zdradę Polskiej Racji Stanu przez agentów i różnej maści szpiegów i donosicieli.

Prawdą jest, że historia lubi się powtarzać. Tak mamy też i obecnie. Jeśli nie identyczna to sytuacja jest podobna, z tą różnicą, że aktualni targowiczanie są bardziej nowocześni!