Byli komunistyczni, wspierając totalitarny system sowiecki w okresie PRL i ich spadkobiercy, dziś stają się doradcami i ekspertami od wolności i demokracji. Obrońcy „uciśnionych” liczą na defekt historii i amnezję Polaków. Może się uda oszukać i zmylić „plebs”, zwanym dla odmiany „Ciemnogrodem” czy „Moherowymi beretami”, który uwierzy w kłamstwa przybrane w słodkie słówka i wzniosłe hasła. Retoryka pełna jest fałszu i przewrotności, przeinaczanie faktów zastępuje rzeczowa argumentację, Racje merytoryczne ustępują miejsca nienawistnej, agresywno-maniakalnej narracji lansowanych medialnie przez samozwańcze pseudo autorytety, którym 25 lat po „targowicy” nie starczyło na wykrycie sprawców śmierci Polskich księży Stanisława Suchowolca, Stefana Niedzielaka i Sylwestra Zycha, którzy zginęli w 1989r., w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach, nie wykluczających morderstwa. Sprawę zgonów księży omówiła Senacka Komisja Praw Człowieka i Praworządności, która stwierdziła, że „złożone wyjaśnienia potwierdzają fakt stosowania przez funkcjonariuszy IV Departamentu MSW bezprawnych, a nawet przestępczych działań przeciwko duchownym.”. Sugerowano związek bezpieki z ich śmiercią.

25 lat trwania paktu „targowicy”nie starczyło na rozliczenie z cierpienia i krzywd wyrządzonych Narodowi Polskiemu, za lata niewoli i zbrodni dokonanych pod okupacją dwóch totalitarnych reżimów nazistowskiego i bolszewickiego. Paranoja jest ciężką chorobą, którą powinno się leczyć. Nie leczona staje się zaraźliwa, infekując zdrowe komórki organizmu, z czym obecnie mamy do czynienia.