Zachowanie totalnej opozycji ma oznaki urojeń i zwid maniakalno-paranoidalnych typowych przy schizofrenii i hipokryzji. Chorobach bardzo groźnych i niebezpiecznych dla zdrowego organizmu, mogące wyrządzić krzywdę o nieodwracalnych skutkach.
Ich objawem jest nieadekwatne postrzeganie, przeżywanie, odbieranie i ocenianie rzeczywistości, dominowanie nad drugimi osobami. Brak, umiejętności krytycznej, realistycznej oceny własnej osoby, otoczenia i relacji z innymi oraz zdolności do jej dokonywania. Sposób myślenia i działania charakteryzujące się niespójnością stosowanych zasad moralnych i obowiązujących standardów. Fałszywość, dwulicowość, obłuda, udawanie serdeczności, szlachetności, religijności, zazwyczaj po to, by wprowadzić kogoś w błąd i oszukać, co do swych rzeczywistych intencji i czerpać z tego własne korzyści.

W takim dziś stanie psychozy jest totalna opozycja. Widzą to, czego nie ma, tworząc wirtualną rzeczywistość opartej na mitycznych i fałszywych przesłankach, kłamstwem, oszustwem i przekrętem manipulując opinią publiczną. Wszyscy oni mają poważne kłopoty natury daltonistycznej. Problem sprawia im odróżnienie dobra od zła, strony jasnej od ciemnej, zaś arogancja i buta stała się ich tarczą chroniącej przed światłem prawdy.
Frustracja ze zwycięstwa PiS w wyborach prezydenckich i parlamentarnych stała się wśród opozycyjnych „troli”, wyznających lewacko-liberalną poprawność polityczną, bardzo głęboka i powszechna. Dosięgła dna poziomu moralnego. Lęk i wielki strach przed odpowiedzialnością za sprawowanie rządów nierządem stojących, przestępstwami i aferami, zdradę Narodu, Ojczyzny RP, rozum im odebrał, wyzwalając w nich szatańskie moce, objawiające się agresją, przemocą i nie pohamowanym chamstwem do ludzi uczciwych, ludzi sumienia o odmiennych poglądach, ludzi religijnych, wierzących katolików.

Bezsilność wzmogła w nich wściekłość i złość wprowadzając w stan „zombi”, które co widzą to ugryzą i podepczą. Są to cechy ludzi opętanych złem i nienawiścią, które będąc zakładnikami zła, służąc szatanowi, nie zawahają się do brutalnej przemocy sięgnąć.