Przysłowie polskie mówi „nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka”. Tak się właśnie stało z radnym powiatowym w Poznaniu Jarosławem D, który w dniu 17 czerwca br. na sesji Rady Powiatu Poznańskiego w związku ze złożona rezygnacją został skreślony z członków Komisji Rewizyjnej oraz funkcji Przewodniczącego Komisji Komunikacji, Budownictwa i Infrastruktury. Radny wszedł w konflikt z prawem, a konkretnie utracił prawo jazdy oraz prowadzona jest przez prokuraturę postępowanie karnego w związku z próbą wręczenia przez niego korzyści materialnej toruńskim funkcjonariuszom policji. Dawanie łapówki jest przestępstwem i jak się zdaje niektórzy radni usiłują to zbagatelizować, pomijając ten fakt milczeniem.

Przypomnę, że kandydaturę radnego Jarosława D na przewodniczącego Komisji Komunikacji, Budownictwa i Infrastruktury oraz zastępcę przewodniczącego Komisji Rewizyjnej rekomendowaną przez PO poparli radni z PSL i „Niezależni do Powiatu”. Rada jednogłośnie przychyliła się do rezygnacji radnego w obawie przed presją opinii społecznej, która dzięki doniesieniom medialnym, dowiedziała się o całym tym zdarzeniu.

Projekt uchwały autorstwa klubu radnych PIS powierzającego obowiązki wiceprzewodniczącego, radnemu Filipowi Żelaznem oraz uzupełnienie składu Komisji Rewizyjnej o radnego Marka Pietrzyńskiego został głosami radnych z klubów PO, PSL i „Niezależni do Powiatu” odrzucony. Radni z koalicji rządzącej uznali, iż zostali naszą propozycją zaskoczeni. Nie poprą zgłoszonych kandydatur, ponieważ ich zdaniem projekt uchwały nie był wcześniej z nimi konsultowany.

Podczas przedstawiania uzasadnienia do złożonej propozycji zaobserwowałem mały, ale bardzo znaczący szczegół, jak Pan Starosta wyraźnie kierując się do swoich podopiecznych przecząco kiwał głową dając znak, że jest jej przeciwny. Pan Przewodniczącemu Rady natychmiast zarządził przerwę na konsultacje z Panem Grabkowskim. Wynik głosowania po przerwie był do przewidzenia. Wszyscy radni, którzy są na „pasku” u Pana Starosty zagłosowali zgodnie z narzuconą im poprawnością polityczną. Stwierdzono, że uzupełnienie składu Komisji Rewizyjnej może nastąpić na kolejnej sesji, zaś dwóch w niej radnych z PIS, to stanowczo za dużo.

Podobnie zachowanie było przy wyborze nowego Przewodniczącego Komisji Komunikacji, Budownictwa i Infrastruktury. Propozycja Klubu PIS wyboru radnego Mariana Markiewicza została również odrzucona tymi samymi głosami. W obu przypadkach nie podporządkowała się temu dyktatowi, wyłamując się dyscyplinie partyjnej radna Zofia Dobrowolska z klubu „Niezależni do Powiatu”, która poparła propozycje radnych klubu PIS. Tym sposobem całe towarzystwo zgromadzone przy swoim „guru” odkryło publicznie prawdziwe oblicze, negatywnie wręcz wrogo nastawione wobec radnych PIS.

Jest to już kolejny przykład lekceważenia i poniżającego traktowania radnych PIS i tym samym Wyborców, których reprezentujemy. Rzeczowe racje i argumenty zastępowane są cyniczną postawą Pana Starosty. Udzielając odpowiedzi radnemu Zdzisławowi Kulczyńskiemu na jego przedstawioną interpelacje, zamiast merytoryczne ustosunkować się do zawartych w niej zarzutów, Starosta określił wypowiedzi i zachowania radnych z PIS-u, służące Jego zdaniem destrukcji i rozbijaniu, mianem „dzikim chamstwem”. Co uważam, za przejaw pychy i arogancji władzy.

GRATULUJĘ, Panu Staroście „wysokiej kultury” i wychowania, którymi jak widać i słychać nie grzeszy! Radny Zdzisław Kulczyński na wstępie swego wystąpienia pogratulował Panu Staroście decyzji startu w najbliższych wyborach parlamentarnych z listy PO na senatora, życząc Mu wygrania. Czyżby owe życzenia tak mocno Pana Starostę wyprowadziły z równowagi, wywołując w Nim aż taki gniew i agresję? Może to wynik pewnej frustracji i obsesji na punkcie PIS-u, spowodowany lękiem czy obawą? Udzielającym się również Przewodniczącemu Rady Powiatu, który na wypowiedź Radnego Kulczyńskiego najwyraźniej się obruszył i obraził, żądając przeprosin. Jeśli to stan chorobowy, to należałoby rozpocząć jego leczenie, zamiast zarażać innych.

Wierzę, że „Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy” i prędzej czy później jak olej w wodzie, prawda na wierzch wypłynie, ukazując powód postawy i zachowania Pana Starosty Powiatowego w Poznaniu.